W 2011 roku miałem doświadczenie, które wywarło na mnie głęboki i trwały wpływ. Doszedłem do wniosku, że zamiast narzekać na system edukacji, założę własną szkołę (nazwałem ją Real School) i nauczę ludzi kluczowych umiejętności miękkich, dzięki którym będą mogli lepiej się czuć. Wystawiłem więc na portalu Gruper moje szkolenia i sprzedałem ponad 400 wejść…
Przez okres kolejnych miesięcy ciężko pracowałem, że dostarczyć 8 godzinne szkolenia wszystkim osobom – musiałem bowiem zrobię ok 25 dni szkoleniowych. Wielu ludzi było naprawdę szczęśliwa z tych szkoleń!
Potem byłem tak bardzo zmotywowany z mojej pracy z serca, opartej na dawaniu i dzieleniu się, że nawet zrobiłem darmowe, 4 godzinne szkolenia z zakresu pewności siebie na wielu Uniwersytetach w Polsce. To były najbardziej pasjonujące momenty w moim życiu. Oto foty:
Czego mnie to nauczyło?
To doświadczenia nauczyło mnie, że nawet jeśli sam nie jestem w idealnym sytuacji, nadal mam możliwość wywarcia pozytywnego wpływu na kogoś innego. Nie muszę robić nic nadzwyczajnego – wystarczy nawet parę sekund, by zaoferować nieznajomemu dobre słowo.
W moim dorosłym życiu doświadczyłem dwóch podstawowych form motywacji. Pierwszy rodzaj jest egocentryczny lub napędzany przez ego. To motywacja do osiągnięcia, dołożenia wszelkich starań, aby odnieść sukces. Drugi rodzaj jest skoncentrowany na służeniu lub dawaniu. To motywacja, by pomagać, wnosić wkład.
Z motywacją egocentryczną rozpocząłem działalność w branży technologicznej (horti-tech) w 2015 roku. Właśnie to chciałem robić. Ta motywacja działała OK przez wiele lat. Zabrało mnie to na przyzwoite miejsce w moim życiu, ale w końcu zobaczyłem, że to ślepy zaułek. Wiedziałem, że nigdy się nie spełnię, bez względu na to, jak skutecznie będę osiągnął swoje cele.
Kiedy założyłem MotiFlow w 2019 roku, przestawiłem swoje główne paliwo motywacyjne z służenia sobie na służenie innym. Zamiast skupiać się na tym, co chciałem zrobić, skupiłem się na tym, co chciałem dać. To pomogło mi zacząć przepychać się przez moje ego i przestać niepokoić się o swoje problemy. Wiedziałem, że koncentruję się na czymś ważniejszym. Nie jestem w tym idealny i nadal oscyluję między tymi dwiema formami motywacji, ale chęć wniesienia wkładu zawsze była silniejsza z tych dwóch. Ilekroć zauważam, że wciągam się w motywację napędzaną przez ego, czuję się znacznie mniej pasji, a więcej przytłoczenia. Wtedy wiem, że, aby ponownie połączyć się z tym, co naprawdę ważne, mogę zrobić medytację lub pisanie journalu.
Radość służenia
Chciałbym odpowiednio wyrazić ogromną radość płynącą z motywacji opartej na służeniu. Kiedy jestem w takim stanie radości, wiem, że wolałbym nie robić nic, bez względu na okoliczności. W ciągu ostatnich dwóch lat często powtarzałem sobie: „Cokolwiek mi się stanie w ciągu życia – fizycznie, społecznie lub finansowo – zawsze mogę skupić się na dawaniu. Kiedy jestem w tym stanie, nic innego się nie liczy. Przestaję istnieć jako odrębna istota i łączę się w wyraz boskiej jedności ”.
Kiedy koncentruję się na służeniu sobie, mam wrażenie, że czerpię z własnych rezerw energii. Ale kiedy koncentruję się na służeniu innym, mam wrażenie, że podłączam się do znacznie mocniejszej baterii. Energia przepływa przeze mnie zamiast ode mnie. Staję się przewodnikiem zamiast terminalem końcowym. Czuję się całkowicie zainspirowany i spełniony.
Daj sobie okazję doświadczyć tego stanu radości. W ciągu kilku następnych dni, proszę Cię o wykonanie jednego drobnego życzliwości dla kogoś, kogo nie znasz. Powodem, dla którego sugeruję, aby był kimś, kogo nie znasz, jest to, abyś doświadczył mocy wychodzenia poza strefę komfortu … a także byś wiedział, że masz moc dawania, bez względu na to, gdzie jesteś. Rób coś, co nie jest dla ciebie wielkim poświęceniem, ale które pozytywnie wpłynie na kogoś innego. Ofiaruj kilka słów pochwały, datek, mały prezent, małą przysługę. Robiąc to, skup się na sercu; skup się na pragnieniu zrobienia czegoś, co jest naprawdę bezinteresowne. Nie przejmuj się reakcją drugiej osoby.
W tej chwili poświęć chwilę na wyobrażenie tej okazji. Wypowiedz swój zamiar, jak chcesz, i powiedz to na głos. Oto prosta sugestia: „Wykonuję teraz prosty, skoncentrowane na sercu akt służby, które pozytywnie wpłynie na czyjeś życie”.
Jeśli wszyscy, którzy dziś odwiedzą tę witrynę, zastosują się do tej prostej sugestii, wspólnie wykonamy wiele takich darów. Nawet jeden miły gest robi różnicę. Co zrobisz, aby uczynić życie trochę lepszym dla kogoś innego?